W 2018 roku odbyła się druga edycja wewnętrznego programu JPasje, który wspiera naszych pracowników w realizacji ich hobby i promuje kulturę work-life balance. Podobnie jak rok temu wyłoniliśmy dwóch zwycięzców. Dziś wywiad z Jackiem Marczewskim (Senior Business Intelligence Specialist), zdobywcą pierwszego miejsca w programie, którego pasją jest modelarstwo RC. Skąd u niego takie zainteresowanie i na co przeznaczy wygraną?
Skąd u Ciebie zainteresowanie modelarstwem?
Bakcyla złapałem od mojego taty, który robił kartonowe modele broni pancernej. Mnie natomiast od razu ciągnęło do samolotów.
Jak długo więc zajmujesz się tworzeniem samolotów?
Modelarstwem pierwszy raz zająłem się już w wieku 5-6 lat. Z początku było to modelarstwo kartonowe. Samym modelarstwem RC (zdalnie sterowanym) zajmuję się dopiero jakieś 5 lat. Zawsze chciałem latać swoimi modelami, ale w związku z ograniczonym dostępem do części, brakiem fachowej wiedzy oraz dużymi kosztami zwyczajnie nie było mnie stać na to, aby tworzyć modele zdalnie sterowane w latach młodzieńczych.
Dużo samolotów zbudowałeś? Można to policzyć?
Modele RC da się policzyć – było ich około 5. Tych z kartonu nie zliczę. Budowałem je i niszczyłem w mniej lub bardziej spektakularny sposób, bo np. były stare, zniszczone i musiały ustąpić miejsca nowym.
Ile trwa budowa jednego modelu?
Oj, to trudne pytanie. Budowa trwa dość długo – kilka miesięcy, jeśli kupi się zestaw z wyciętymi elementami konstrukcyjnymi. Jednak, gdy samolot tworzy się od podstaw, to większość czasu pochłania projektowanie na komputerze i jest to bardzo pracochłonne. Na przykład model 3D samolotu F-22, który można zobaczyć na mojej stronie lub FB tworzę od roku i jeszcze go nie skończyłem.
Który z etapów tworzenia samolotu sprawia Ci najwięcej frajdy?
Chyba samo tworzenie. Gdyby interesowało mnie tylko latanie, to do kupienia są już gotowe modele i nie trzeba się męczyć z budowaniem. Satysfakcja z tego, że zrobiło się coś samemu, jest bezcenna. Możliwość latania jest uwieńczeniem ciężkiej pracy podczas budowy, więc boli każde nieudane lądowanie kończące się uszkodzeniem modelu, zwłaszcza nieodwracalnym.
Czy samolotem zdalnie sterowanym można latać wszędzie?
Teoretycznie tak, jeśli znajdzie się odpowiednio dużą przestrzeń, która nie ma przeszkód. Niektóre samoloty wymagają pasa startowego i tu już pojawia się problem. W Poznaniu brakuje takich miejsc. Oficjalnym miejscem, gdzie można latać, jest lotnisko Aeroklubu Poznańskiego w Kobylnicy. Aby tam latać, trzeba jednak być członkiem Aeroklubu (nawet biernym), a opłata członkowska pokrywa m.in. ubezpieczenie od wypadków.
Brałeś udział w jakiś konkursach tematycznych? Masz jakieś osiągnięcia?
Nigdy nie brałem udziału w konkursach. Robię to tylko dla siebie, dla relaksu i nie czuje potrzeby rywalizacji z kimkolwiek.
Czy oprócz składania samolotów masz jeszcze jakieś inne aktywności związane z lotnictwem?
Jeśli oglądanie F-16 latających bardzo blisko mojego domu (baza F-16 w Krzesinach) się liczy, to tak (śmiech). Inni huk i drgania domu uznaliby za powód do dochodzenia odszkodowania, ale ja uwielbiam czuć i słyszeć tę moc.
Lubisz chyba samoloty zarówno te zdalnie sterowane, jak i te nieco większe. Co Cię w nich fascynuje?
Są to najdoskonalsze dzieła ludzkiej inżynierii. Są połączeniem wielu najważniejszych dziedzin nauki i pozwalają spełnić odwieczne marzenie ludzi o lataniu. Każdy, kto choć raz skakał ze spadochronem, wie jakie to niesamowite uczucie być wolnym w powietrzu. Samoloty dają nam odrobinę tego uczucia, chyba że ktoś się boi latać (śmiech).
W formularzu wspominałeś, że nagrodę w programie JPasje przeznaczysz na budowę lasera do wycinania i grawerowania. Opowiedz, jak w praktyce będziesz go wykorzystywać?
Zgadza się. Już nawet rozpocząłem budowę. Szkielet konstrukcji jest już gotowy. Czekam teraz na kolejne elementy i jak tylko czas pozwoli, będę działał. Będzie on służył głównie do wycinania elementów konstrukcyjnych modeli, lecz nie tylko. Precyzja wykonania elementów konstrukcyjnych jest bardzo ważna w lotnictwie. Taką precyzję ma mi zapewnić właśnie ten ploter laserowy. Materiały, jakie pozwoli mi wycinać, to sklejki do 3 mm, wszelkie balsy, deprom, pleksy czy nawet tkaniny. Grawerowanie to dodatkowa funkcjonalność, która będzie ciekawą opcją.
Czego można Ci życzyć w kontekście Twojej pasji?
Hmm, choć nie jestem pilotem, to chyba życzenie podobne – tyle udanych lądowań, co startów!
Strona Jacka
Filmy instruktażowe
Facebook
Dodaj komentarz: